Cześć,
Zniknęłam.
Na trochę... .
Walczyłam.
Próbowałam.
Mam nadzieję, że wróciłam.
Powiem Wam szczerze, że papierologia wykańcza człowieka nie tylko w urzędach. Na studiach również.
Między innymi z tym walczyłam przez ten czas, kiedy mnie nie było.
Dopadło mnie zmęczenie, niechęć do czegokolwiek. Parę problemów. Mniej osobistych, odrobinkę więcej zdrowotnych. Walczyłam z końcem sesji, a przynajmniej starałam się walczyć. Bitwa to przecież nie wojna.
Od pewnego czasu w każdej chwili zbieram materiały na nowy cykl postów, który już niebawem.
Powoli staram się wracać.
Mając z tyłu głowy fakt, że lato tuż - tuż :)
Także, wszystko w Naszych rękach Kobietki !
Na dzisiaj planuję w końcu porządny trening - co polecacie ?
Wybaczcie brak poniedziałkowych motywacji.
Mam nadzieję, że zatęskniłyście i już w poniedziałek zbombardujecie bloga odwiedzinami :)
W grupie siła,
Trzymajcie się :) !
Pewnie, walczyć trzeba, choćby nie wiem co! Tak więc nie poddawaj się i wracaj do nas :)
OdpowiedzUsuń