Hej,
Jak wcześniej pisałam od poniedziałku zacznie się dla mnie prawdziwe życie, gdyż rozpoczynam czas zaliczeń, a sesja u mnie już za rogiem :)
Jednak w miarę możliwości będę starała się o Was dbać.
Tak też dzisiaj chciałam się podzielić z Wami, w jaki sposób dbam o swoją buźkę :)
Kiedyś czytałam, że nie każdego dnia należy przemywać twarz wodą, a od czasu do czasu tonikiem.
Tak też rozpoczynam swoje poranne rytuały.
Jeśli chodzi o tonik to tylko Garnier i odświeżający tonik witaminowy z ekstraktem z winogron.
Był to mój pierwszy tonik, na jaki trafiłam i od razu przypadł mi do gustu.
Co prawda nie próbowałam, żadnych innych, więc jestem otwarta na Wasze propozycje :)
Jeśli chodzi o mój tonik to zarówno jestem zadowolona z samego produktu, jak i z ceny.
Po toniku przychodzi czas na nierozłączne rodzeństwo - kremy Nivea :)
To też kremy, które praktycznie kupiłam po raz pierwszy i zagościły u mnie na stałe.
Z kremu na dzień jestem bardzo zadowolona. Ma przyjemnie lekką konsystencję :)
Mam wrażenie, że po nałożeniu kremu od razu się budzę i nie potrzebuję nawet kawy.
Jeśli chodzi o krem na noc - przynajmniej mnie, bardzo przypomina konsystencję kremu Bambino czy zwykłej Nivei.
Czuję, że moja skóra jest "przytłamszona" - chyba w dobrym tego słowa znaczeniu i może odpocząć podczas snu.
Jednak, gdybyście mieli krem na noc godny polecenia, który dawałby wrażenie, że skóra rzeczywiście oddycha i jest świeża to dajcie znać :)
Cena również bardzo atrakcyjna. Normalnie chyba w okolicach 15 złotych, na promocji traficie nawet za 9,90zł :)
Dalej zajmuję się makijażem.
Po przyjściu do domu lub przy wieczornej pielęgnacji przede wszystkim demakijaż.
Szczerze zależy od wielu czynników czy używam do demakijaży mleczka z Garniera czy płynu micelarnego z Bielandy.
Jednak niezależnie od produktu, którego używam zaraz po nim przemywam dodatkowo twarz tonikiem :)
moja Garnierowa załoga :)
Jeśli chodzi o regenerację i odpoczynek to stawiam na Garnier 3 w 1 Czysta Skóra.
Dla mnie produkt numer jeden z trzema zastosowaniami - wedle uznania :)
Ja jednak najczęściej stawiam na maseczkę przed kąpielą.
Co najważniejsze - efekty są widoczne, zaraz po zastosowaniu.
Jestem dumna, że mogę używać tak cudowengo produktu.
U mnie trzy razy T A K :)
Aby nie było monotonni, Garniera stosuję zamiennie z maseczkami peel-off.
*maseczek nie stosuję codziennie ;)
Jedyne tego typu, które używam ze względu na wydajność i atrakcyjną cenę.
Co bym zmieniła ? Rumianek nie jest zły, ale zmiana "zapachu" by się przydała :)
Jeśli znacie czy korzystacie z maseczek peel-off w dobrej cenie i niekoniecznie rumiankowych to dajcie znać.
No i wieczorową porą znów przychodzi czas na Nivea tym razem na noc :D
Tak piękna i pachnąca mogę udać się spać, aby rano obudzić się jeszcze piękniejsza :)
Pielęgnacja być może skromna.
Jednak tania, wydajna, a co najważniejsze - efektywna :)
Dobrego weekendu,
Super wpis!
OdpowiedzUsuńKremy nivea są bardzo dobre ;)
Garnier 3 w 1. Również jestem trzy raz na TAK! :)
OdpowiedzUsuńUżywam go już kilka lat i nigdy mnie nie zawiódł :)
Polecam Ci maseczkę bez spółkowania Rival de Loop na dobre samopoczucie o zapachu truskawki i wanilii ;)
Ja używałam jej jako kremu na noc,bo jest lekka i ślicznie pachnie :) A skóra jest po niej gładka :) Sprawdza się też jako baza pod makijaż :)
Pozdrawiam! :)
Fajnym zamiennikiem żelu myjącego 3w1 Garnier jest żel myjący 3w1 z Synergen, a toniku z Garniera Tonik Ogórkowy z Ziaji, moze sb tez inny tonik wybrać :)
OdpowiedzUsuń