Cześć,
U mnie załóżmy, że już lepiej.
Dzięki Waszym słowom i własnemu nastawieniu, wcale nie było tak źle.
Dzisiaj poniedziałek, 11 maja.
Pierwsze, co kojarzy mi się z poniedziałkiem - to tylko motywacyjny post :)
Mam nadzieję, że poniedziałki dla nikogo już nie są najgorszym dniem.
U mnie w planach wieczorne bieganie.
Jeśli oczywiście chęci pozwolą, siły wystarczy i pogoda dopisze.
Jeśli coś pójdzie nie tak, wystarczy spojrzeć poniżej i od rano pobiegniemy na trening.
Zapraszam i Was na mini doładowanie baterii na nowy tydzień :)
Kochani, wszystkiego dobrego na ten tydzień :)
ja niestety mam tygodniową przerwe od ćwiczeń,
OdpowiedzUsuńale Ty nie poddawaj się ! ;)
Mój poniedziałek na szczęście w tym tygodniu nie był nieudany :D a w poniedziałki mam rest, za to startuję z kopyta jutro :)
OdpowiedzUsuńI jak się trzymasz? ;)
OdpowiedzUsuńJa bym z chęcią omijała poniedziałki, ale nie ma tak lekko. Nie zawsze jest to udany dzień,ale trzeba się jakoś pozbierać na następne dni ;)
OdpowiedzUsuń