Dawno mnie nie było.
Półtorej miesiąca to niezła przerwa.
Jednak sprawy związane z przeprowadzką, remont i sama przeprowadzka nieco zajęły.
Do tego gorący okres na uczelni, tj. kolokwia, prezentacje, prace i inne formy zaliczenia, aż w końcu sesja.
I tak dzisiaj jestem po kolejny egzaminie.
Jeśli wszystko dobrze się ułoży - co okaże się dzisiaj wieczorem, to w czwartek odbędzie się mój ostatni egzamin w sesji wolnej i.... wakacje ! :)
Mam nadzieje, że wtedy sporo nadrobię, bo zaległości mam, że hoho.
Zarówno w blogowaniu, jak i czytaniu Waszych postów co zawsze robiłam z wielką przyjemnością.
Do tego sterta zaległych książek do przeczytania, eh.
Aby odpocząć od wszelkich zawirowań, które towarzyszyły Nam przez ostatnie miesiące planujemy w przyszłym tygodniu wyjechać na parę dni w góry.
Być może jeszcze w lipcu wybiorę się na wyprawę-niespodziankę odwiedzić Mamę, ale cii :)
Póki co żyjmy tym co tu i teraz.
Bloga zaniedbałam i nie da się tego cofnąć, ale można to naprawić.
Moja obecność może być jeszcze znikoma, ale obiecuję że za każdym razem będzie coraz częstsza.
Na dobry początek nadrabiam zaległości w tym co było i nie wróci, czyli zbiorowe podsumowanie kwietnia i maja :)
K W I E C I E Ń
W kwietniu miałam przyjemność przetestować próbki produktów Vichy i powiem Wam, że nigdy nie miałam tak lekkiego kremu czy podkładu - b o m b a. Jak tylko studencki portfel się zapełni na pewno kupię pełnowymiarowy krem nawilżający Vichy, na który i tak poluję od dawna.
Tak piękne, że aż szkoda jeść - kokosowy ulubiony, a z mojej Biedronki już zniknął :(
Skoro kokosowy ulubieniec zniknął, próbujemy orzechowego kolegi :)
nowości od Jogobella - moim faworytem okazał się Blueberry Muffin
dosyć rzadko jadam czekoladę, ale nie można sobie odmówić kilku kostek podczas Święta Czekolady :D
uwielbiam połączenie białej czekolady i truskawek, a Magnum zrobił to idealnie !
Nie ważne, jaką książę bym nie przeczytała zawsze czuję pustkę kiedy docieram do strony THE END
Książka, która bardzo mi się podobała i polecam każdemu. Jeśli chcecie się dowiedzieć więcej zapraszam na moją recenzję tutaj :)
M A J
Dłuuugo wyczekiwany girll i w końcu był :)
Dużo osób zachwalało jogurty Almighuri, skusiłam się i ja. Wybrałam białą czekoladę i kokosa. Albo spróbowałam za mało albo się nie znam albo muszę dać im jeszcze jedną szansę, ponieważ nie zrobił na mnie piorującego wrażenia.
Czasem trzeba usiąść, napić się kawy i dobrze zaplanować swój najbliższy czas - szczególnie, jeśli jest to czas przed sesją ;)
Po ciężkim tygodniu małe zakupy w Rossmannie - żel antybakteryjny Carex, chusteczki nawilżające i krem z Alterry, którzy wszyscy zachwalają, więc musiałam go wypróbować
O tym małym cudzie opowiem Wam nie długo :)
Od miesiąca szukam plastrów oczyszczających na nos. Trafiam zazwyczaj na takie w dziwnej cenie. Te na zdjęciu kompletnie nie zadziałały. Innym razem skusiłam się na plastry w cenie ok. 7zł za dwie sztuki z aktywnym węglem. Powiem Wam, że albo te plastry nie działają albo ja mam nosek czysty, jak zła. No i płatki pod oczy, bo dlaczego nie ? :)
Pracujemy... :)
Z kwietnia i maja to tyle.
Więcej zdjęć i mnie możecie znaleźć na instagramie -> thsummerbody , gdzie serdecznie zapraszam - zostawcie po sobie ślad :)
Dzisiejsze instagramowe zdjęcie:
Rozpocząć przygodę z Jo Nesbo czy najpierw przeczytać "Dziewczynę z pociągu" ? Jestem niezdecydowana, pomóżcie :)
Do zobaczenia niebawem,
Dziękuję za cudowną inspirację, bo właśnie szukałam dobrej książki do czytania. Przypomniałamś mi o książce "Pokój". Byłam w kinie na tym filmie, teraz zabiorę się za lekturę :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że już coraz więcej osób kończy sesję :) Posty podsumowujące miesiące są jednymi z moich faworytów. To świetny sposób na bliższe poznanie autora bloga. Z tego co pamiętam moja znajoma czytała ,,Dziewczynę z pociągu" i miała o niej pozytywne zdanie. Ale głowy nie dam sobie uciąć, że to była właśnie ta książka...
OdpowiedzUsuńKażdy ma swoje gusta, ale nie ma to jak oderwać myśli przy dobrej książce :)
OdpowiedzUsuń