poniedziałek, 31 października 2016

motivation in monday #66

Dzień dobry,

Ostatni poniedziałek miesiąca.
Ileż to okazji do rozpoczęcia walki o piękne ciało na przyszły rok, na wakacje, na zawsze :)
Mamy poniedziałek, poniedziałek ostatniego miesiąca - dwa powody.
Jutro nowy miesiąc, a za dwa miesiące koniec roku, do wakacji osiem miesięcy - idealne osiem miesięcy na rozpoczęcie pracy nad sobą -> kolejne trzy powody.
Gdyby jeszcze było Wam mało wrzucam motywacje, a Wy dajcie znać co najbardziej Was motywuje :)











































Przesyłam dużo energii na nowy tydzień,

piątek, 28 października 2016

gdyby doba trwała dłużej...

Witajcie Kochani,

Nie było mnie, znowu.
Od trzech tygodni dzieliłam życie między dwa mieszkania, przedszkole i uczelnię.
Blog, Instagram, YouTube i codzienne obowiązki zostały porzucone ze względu na brak czasu.
No bo, jak podzielić 24 godziny tak, aby nikogo i niczego z "pakietu podstawowego" nie zaniedbać ?
Jak być w domu z chłopakiem, w drugim domu z mamą i bratem, którzy przyjechali w odwiedziny, w przedszkolu prowadząc zajęcia dla dzieciaków i na uczelni - ogarniając cokolwiek ?!
Przyznam szczerze, że nie było łatwo.
Po trzech tygodniach maratonu na mojej "mapie punktów" w końcu wróciłam do domu.
W końcu mogę usiąść i rzeczywiście odpocząć, ale czy na pewno ?!
Niby wróciłam, a może dopiero teraz tak naprawdę "zniknę" ?!


 Praca licencjacka ma zostać napisana w C A Ł O Ś C I  do K W I E T N I A (olaboga!). Póki co leży i płacze, a ja razem z nią.
Wiem, że dopiero koniec października, ale oddech sesji czuję już na plecach.
Żeby tego było mało jutro idę na rozmowę w sprawie pracy.
Dodatkowo "szlajamy się" z chłopakiem po lekarzach, w sumie to już od grudnia zeszłego roku... .
Za tydzień w piątek otrzymamy wyniki, a być może od poniedziałku 7.11 (w naszą 5 rocznicę :) !) pójdzie do nowej pracy.
Zatem...jak żyć ?
Wybaczcie, że mnie nie było.

Dajcie znać co u Was i co ciekawego działo się na "świecie" w ciągu ostatniego miesiąca (prócz tego, że wyszedł nowy Harry Potter), bo byłam z niego totalnie wyłączona.




Miłego weekendu, odpocznijcie :) !

poniedziałek, 3 października 2016

motivation in monday #65

Witajcie,

Patrząc za okno to wnioskuję, że prawdopodobnie zaczęła się jesień.
I to ta gorsza.
Daleko jej do polskiej złotej jesieni, która chyba już za nami.
Wychodzicie rano z domu - ciemno, wracacie do domu - ciemno.
Mimo to lubię jesień.
Za koc i książki, za herbatę i ulubiony serial, za długie wieczory przy świeczkach.
Możecie podrzucić tytuł ulubionej książki, bądź ostatnio oglądany serial :)
Tymczasem - w pierwszy październikowy poniedziałek, wrzucam kilka motywacji.
Aby był to czas, który wykorzystam jak tylko mogę, aby za 8 miesięcy pokazać swoją "lepszą" stronę.




















































Wszystkiego dobrego,