Dzisiaj pierwszy lipca.
Piękna, słoneczna środa.
To dobry dzień na post z serii co było nie wróci - czyli podsumowanie czerwca.
Zapraszam,
szukałam czegoś dla włosów. generalnie kompletnie nie jestem zdecydowana. wrzuciła keratynę, odżywkę
z Isany i "super gumki", które koleżanka włosomaniaczka strasznie zachwalała. ona kupiła swoje trzy za bodajże 25 złotych, a ja swoje trzy za 5 złotych. no cóż. gumki nadal leżą nie rozpakowane... .
z Isany i "super gumki", które koleżanka włosomaniaczka strasznie zachwalała. ona kupiła swoje trzy za bodajże 25 złotych, a ja swoje trzy za 5 złotych. no cóż. gumki nadal leżą nie rozpakowane... .
rozpieszczam mojego chłopaka łakomczuszka :)
przecież czasem można.
przecież czasem można.
moje pierwsze w życiu wykonanie fasolki. tutaj próbowałam zrobić tak, jak mama - czyli w "panierce". za dużo paprania,
a i bez tego jest dobra. do tego ziemniaczki ze świeżym koperkiem i kurczak w ziołach :)
a i bez tego jest dobra. do tego ziemniaczki ze świeżym koperkiem i kurczak w ziołach :)
pierwsze upalne dni. jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma :P
p.s moje nogi w rzeczywistości nie wyglądają tak strasznie ;)
p.s moje nogi w rzeczywistości nie wyglądają tak strasznie ;)
szał zakupów, który ogarnął mnie do zdaniu najtrudniejszych ćwiczeń. jednak ostatecznie mi przypadły tylko sezamki...
zoo, zoo, zoo. uwielbiam zoo i uwielbiam zwierzaki. szkoda, że wybraliśmy się do niego w +30 stopni...tutaj pelikany :)
a tutaj sarenki :)
zwierzaków było strasznie dużo, ale nie będę zarzucać was ich zdjęciami. sami wybierzcie się do zoo :)
zwierzaków było strasznie dużo, ale nie będę zarzucać was ich zdjęciami. sami wybierzcie się do zoo :)
coś się dzieje. bije dzwon, ale nie wiadomo, w którym kościele.
sałatka: brokuły, makaron, pomidorki koktajlowe i kukurdzydza
sałatka: brokuły, makaron, pomidorki koktajlowe i kukurdzydza
biegałam.
generalnie, więcej razy niż tutaj jest zdjęć.
ale te na dowód :P
generalnie, więcej razy niż tutaj jest zdjęć.
ale te na dowód :P
wiecie, co z tego będzie ?
przepyszny łosoś zapiekany z serem i z pieczonymi ziemniaczkami :)
przepyszny łosoś zapiekany z serem i z pieczonymi ziemniaczkami :)
uwielbiam lato za: nektarynki, ...
..., czereśnie,...
..., arbuza, ...
..., no i truskawki <3
coraz bliżej koniec sesji, więc coraz częściej znajdziesz mnie w kuchni :)
tutaj ciasteczka z marmoladą z ciasta francuskiego -> klik :)
tutaj ciasteczka z marmoladą z ciasta francuskiego -> klik :)
moim zdaniem: najlepsze herbaty :) !
niestety zabrakło mi pamięci w telefonie, a bardzo chciałam się pochwalić, co zjadłam w Sphinksie :)
wyglądało to mniej więcej, jak na zdjęciu. kurczak z kieszonką: pierś z kurczaka nadziewana serem
i brokułami, z warzywami na parze i sosem tzatziki :)
wyglądało to mniej więcej, jak na zdjęciu. kurczak z kieszonką: pierś z kurczaka nadziewana serem
i brokułami, z warzywami na parze i sosem tzatziki :)
jeszcze w trakcie sesji. nie ma za dużo czasu dla siebie, ale w wolnej chwili można coś poczytać. pod ręką akurat Jesteś cudem w wersji komórkowej - więc, dlaczego nie :) ?
kuchicmy dalej i coraz częściej :)
pierwsze w życiu brownie. u koleżanki smakowało inaczej.
moje ostatecznie nie najgorsze. najbardziej gorzkie ciasto, jakie jadłam. jednak świetnie sprawdza się tutaj śmietana, jako dodatek :) jak dla mnie musi się przegryź przynajmniej z dzień i wtedy jest idealne.
prawdą jest, że trudno zjeść więcej niż jedną, góra dwie porcje ;)
pierwsze w życiu brownie. u koleżanki smakowało inaczej.
moje ostatecznie nie najgorsze. najbardziej gorzkie ciasto, jakie jadłam. jednak świetnie sprawdza się tutaj śmietana, jako dodatek :) jak dla mnie musi się przegryź przynajmniej z dzień i wtedy jest idealne.
prawdą jest, że trudno zjeść więcej niż jedną, góra dwie porcje ;)
Tak u mnie wyglądał czerwiec.
Jakoś zdecydowanie brakuje mi zdjęć z notatkami, ect :P
Uspokajam Was - uczyłam się i sesję mam zdaną. No dobra - w czwartek będą wyniki z ostatniego kolokwium.
Jednak generalnie mam już wakacje :)
Uspokajam Was - uczyłam się i sesję mam zdaną. No dobra - w czwartek będą wyniki z ostatniego kolokwium.
Jednak generalnie mam już wakacje :)
Dajcie znać, jak u Was minął czerwiec.
Co ugotowaliście, upiekliście, przeczytaliście ? Gdzie byliście, co widzieliście i co ćwiczyliście ? :)
Co ugotowaliście, upiekliście, przeczytaliście ? Gdzie byliście, co widzieliście i co ćwiczyliście ? :)
Pozdrawiam,
Zostałaś nominowana! Zapraszam Cię do zabawy - Liebster Award. Jeśli masz ochotę, zapraszam do siebie na bloga po więcej informacji :)http://befitandsexystudentlife.blogspot.com
OdpowiedzUsuńBaardzo smacznie u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńJak ja nie cierpię tej gratki i serduszka. Obrzydlistwo :)
OdpowiedzUsuńczereśnie i truskawki- mniam!! Obiady wyglądają przepysznie:)
OdpowiedzUsuńno u mnie zdecydowanie ten tytuł pasuje... ja obroniłam mgr i to dopiero nie wróci... :( aż mi smutno :p z jednej strony fajnie, już wolność aaale kurcze to były takie piękne czasy. ps. piękna fotorelacyjka :)
OdpowiedzUsuńPierś z kurczaka nadziewana serem wygląda bardzo zacnie :)
OdpowiedzUsuńo książce słyszałam dużo dobrego :-)
OdpowiedzUsuńobserwuje + zapraszam do mnie!
bardzo apetyczny ten Twój czerwiec :D
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za SPAM, ale zaczynam prowadzić bloga. Jeśli ktoś chciałby schudnąć i szuka inspiracji i motywacji jak ja to zapraszam :)
OdpowiedzUsuńhttp://bycidealna1946.blogspot.com/
Zapraszam do siebie :D
OdpowiedzUsuńhttp://emissmodest.blogspot.com/