piątek, 31 stycznia 2014

po raz pierwszy - urodzinowy mix

Cześć !
Tak, wiem. To już chyba trzeci post na temat moich urodzin i obiecuję, że ostatni w tym roku :P. Jednak, co tam. Urodziny ma się tylko raz w roku, więc należy się nimi porządnie nacieszyć :)
Tak, jak obiecałam wcześniej mam dla Was parę zdjęć ze środy. Co prawda nie wszystko udało mi się sfotografować, ale zawsze coś :)

Zapraszam do oglądania.







Pewnie pamiętacie, jak zastanawiałam się co podać na kolację. Z góry postawiłam na coś zdrowego, jednak dalej nie miałam pomysłu co by to mogło być. Sięgnęłam po książkę Ewy Chodakowskiej i natrafiłam na trzy ciekawe przepisy. Ostatecznie postawiłam na szaszłyki :) Przepis dziecinnie prosty. Na wykałaczki nabiłam wcześniej przygotowane piersi z kurczaka, cukinię, paprykę żółtą i czerwoną oraz cebulą. Po skończeniu wpadłam na pomysł, że można dodać jeszcze do nich, np. pieczarki :) Świetny przepis i na pewno sprawdzi się nie tylko na urodzinowej imprezie :) Co baardzo pozytywnie mnie zaskoczyło to fakt, iż wszystkim bardzo ta zdrowa kolacja smakowała - mało tego, nawet prosili o dokładkę :) !








Brokuły, brokuły, brokuły. Tak ! Brokuły wszędzie, bo to one królowały na talerzu :) ! Serdecznie polecam szczególnie z sosem cztery sery - mistrzostwo świata. Zresztą ten sos świetnie sprawdza się również, np. w połączeniu z papryką, piersią z kurczaka i makaronem :) ! Cztery sery - najlepszy sos, jaki kiedykolwiek jadłam.







Za zdrowo być nie mogła, a gdyby nawet to nie zdążyłam przygotować zdrowych przekąsek. Dlatego musiałam postawić na coś gotowego - prócz ciasta marchewkowego. Ciasto od podstaw zrobiłam sama. Na zdjęciu widoczny jest jeden jedyny kawałek, bo tylko on został z całej blachy ciasta. Jako przekąska świetnie sprawdziły się babeczki, ja wybrałam akurat te z kawałkami czekolady - chociaż słyszałam, że są również muffinki - kopiec kreta :D :) ! Natomiast na babeczki dla księżniczek z Gellwe natknęłam się przypadkiem w Biedronce. Z racji tego, że kosztowały z 3 lub 4 złote, to postawiłam je wypróbować ;)







Teraz to, co kotki lubią najbardziej - preeezenty :) Od przyjaciółki dostałam tajemniczy kuferek, od Siostry mojego Ukochanego kule do kąpieli i sól o zapachu mango i...(zapomniałam czego) - zapach jest taki nieziemski, a przede wszystkim intensywny, że wystarczy zajrzeć do torebki, w którym były - cała w cudownym zapachu mango :) Najlepsze na koniec - od Rodziców Chłopaka dostałam mikser ! I to nie byle, jaki mikser, bo z końcówką blendera. Mogę i miksować i robić, np. pyszne koktajlee ! Słuchajcie - w końcu, bo ostatni blender trochę zepsuliśmy, tzn. zepsuliśmy go tak, że już wcale nie działa. Bardzo się cieszę, że koktajle wrócą do mojej codzienności. Szczególnie teraz - zimą, kiedy to koktajl przywołuje najlepsze smaki lata :)



Dla Ciekawskich - koszt urodzin :)

* pierś z kurczaka (3 kawałki, ponad 500g) - ok. 12 zł
* marchew 1 kg - ok. 6 zł
* babeczki Gellwe - ok. 4 zł
* cukinia - ok. 9zł
* papryka żółta - 2,31zł
* papryka czerwona - 2,23zł
* cebula - 0,67zł
* babeczki z czekoladą - 5,70zł
* cynamon x2 - 2,59zł
* brokuły (500g) - 2,99zł
* sos cztery sery - 2,59zł
*paluszki(przekąski) - 2,10zł

+ dodatkowo (opcjonalnie) to chyba każdy w domu ma na co dzień, tj. soki, cukier, mąka, olej, jajka -> razem ok. 10zł

Całkowity koszt -> około 65 złotych

Z paczki piersi, jednej cebuli,  po jednej papryce i mniej niż pół cukinii wyszło 22 szaszłyki i jeszcze zostało :)


Dzisiaj taki nieco inny post - dziękuję za uwagę i wyrozumiałość :)



A tutaj przypominam o trwającym do 5 lutego losowaniu. Do zdobycia Karty Klubowe serwisu Sklank.pl :) Zachęcam serdecznie do wzięcia udziału, klik :)



Miłego weekendu,



P.S Czy ktoś z Was stosuje VigorUp ? Chętnie poznam opinie na ten temat. Powód ? Ciągłe zmęczenie i chęć pójścia spać 24/7. Dajcie znać ;)

1 komentarz: