czwartek, 30 kwietnia 2015

co było nie wróci #2

Hej,

Drugi post z serii "Co było nie wróci". Być może dużo brakuje do perfekcyjnych zdjęć i porywających wydarzeń.
Jednak wychodzi drugi post, ponieważ marcowy przykuł Wasze duże zainteresowanie - co mnie bardzo cieszy :)
Mam nadzieję, że z ciekawością sprawdzicie, co się u mnie działo w mijającym miesiącu.

Kwiecień plecień, bo przelata...no właśnie, co ?
Sprawdźcie, jak było u mnie :)



to już Nasze drugie wspólne święta Wielkanocne :)



Wiosno, czy to już Ty :) ?




 skromne łupy z oferty biedronki :)





prezenty dla Naszego Chrześniaka - kreatywna ciocia, to super ciocia :D



 tort Solenizanta :)


 kurczak w przyprawach z frytkami i brokułami w sosie śmietankowym <3


 dobrze, że chociaż jest ładna. niestety nie przyjemny materiał i cena - 300 złotych :>


cudowne kanarki - do dzisiaj zadaję sobie pytanie dlatego jej nie kupiłam...

 
 w końcu skończyłam. super, polecam każdemu. moim zdaniem pozycja obowiązkowa dla młodzieży, żeby wiedzieli co jedzą. po przeczytaniu od razu spojrzysz inaczej na żywność.

pierwsze, prawdziwe truskaweczki. słodziutkie i wyśmienite :)

 jak truskawki, to i koktajl :)

 z przymrużeniem oka :) jednak kwiecień był miesiącem, kiedy się przełamałam i wyszłam biegać :) w końcu !

 eh...dzieciństwo. czasem warto przypomnieć sobie, jego smaki :)

 Wiosno, Wiosno to już Ty :)

 aaa....brokuły atakują :) ! kwiecień miesiącem brokuła :)

 podejrzanie dużo zaczynam eksperymentować - co się dzieje ? niestety wersji gotowej nie zdążyłam sfotografować :P

 no tak. czas zaliczeń i projektów coraz bliżej. mała rozgrzewka.

 pijemy zdrowie - najlepszy :) !

 oh, ah, eh...wiosna na całego :)


 takie życie mieć - chill. kochane słodziaki, gdybym mogła zabrałabym wszystkie do domu :)



 jak na prawdziwą studentkę przystało :D :) bo przecież zwykłe teczki są nudne


prawdziwy smak marchewki - tego się nie spodziewałam :> jednak pomarańcza the best :)


 czasem niezdrowo trzeba podnieść cukier ;)


zawsze powtarzam, że hasło reklamowe to połowa sukcesu :D


"Love, Rosie" najnowsza książka Ahern  - moja wygrana :)


jest dobrze :)

świętujemy 5 dni wolnego :) a później już do sesji :)




Kochani, co u Was wydarzyło się w kwietniu - pochwalcie się :)



Udanej majówki,

5 komentarzy:

  1. Rewelacyjny blog zaczynam obserwować :) zapraszam też do mnie zostawiam linka :) oby tak dalej


    http://treningowelove-zywieniowelove.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  2. " Love, Rosie " piękna książka i również czytam ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sporo się u Ciebie dzialo :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam te soki jednodniowe, są przepyszne :)
    Pozdrawiam :)
    fit-healthylife.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń