Nie będę wspominała o małym poślizgu.
Miałam naprawdę ciężki weekend, teraz mimowolnie poddaję się niekorzystnym działaniom pogody. Gdzieś w tle jest uczelnia i powolne przygotowania do zaliczeń: prace, projekty, prezentacje...dodatkowo przygotowania do świąt.
Czas leci nie ubłagalnie.
Na szczęście mamy motywacyjne posty.
Zapraszam na pierwsze grudniowe motywacje :)
Dajcie znać, jak Wy sobie radzicie w okresie przedświątecznym :)
Pochwalcie się, co już macie przygotowane.
Miłego tygodnia,
Wzbudziłaś we mnie tęsknotę za wakacjami :P
OdpowiedzUsuńNa święta można sobie pozwolić na więcej :D O formę zacznę dbać od nowego roku ;)
OdpowiedzUsuńOstatnie zdjęcie zdecydowanie najlepsze. Chciałoby się tak codziennie zaczynać dzień :)
OdpowiedzUsuń