Dzień dobry,
Witajcie w ten...poniedziałek - ani nie słoneczny, ani nie piękny.
Chociaż wczoraj u mnie do południa było baardzo słonecznie, to od wieczora lało, aż do dzisiejszego przedpołudnia.
Tym właśnie sposobem moje plany, żeby w końcu (!) wyjść pobiegać poszły na marne... .
Jednak udało mi się załatwić kilka spraw na mieście, zrobić zakupy i obiad.
Byłam na krótkiej wizycie w Pepco - ponieważ nie mogę przebywać tam dłużej niż 5 minut, ponieważ pieniędzy by mi nie wystarczyło :P
Same cuda w Pepco, takie mniejsze Home and You haha :)
Połowa lutego, poniedziałek - do wakacji coraz bliżej, więc wychodzę przed szereg i melduję, że poniedziałkowe motywacje są już gotowe :)
Motywacja ode mnie:
Jeśli nie widzieliście ostatniego podsumowania miesiąca to zapraszam tutaj , a tutaj znajdziecie post o moich ulubieńcach 2015 :)
Ściskam,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz