poniedziałek, 19 października 2015

motivation in monday #38

Cześć i czołem,

Dzisiaj 38 tydzień naszych poniedziałkowych motywacji.
Dzięki nim próbowałam Was przekonać, że poniedziałki można polubić. Dla zachęty i kopa energii powstały nasze cykliczne poniedziałkowe posty.
Poniedziałki zostały przez Nas polubione. Wpisy cieszą się popularnością i komentarzami to potwierdzającymi.
Dzisiaj przyszedł taki poniedziałek, który dla mnie rzucił cień na to wszystko do czego próbowałam Was przekonać. Jak można lubić poniedziałki skoro siedzi się od samego rana do wieczora na uczelni mając zajęcia za zajęciami, bez ani jednego okienka ? Jak nie trzeba to okienka mamy, co zajęcia... . W poniedziałki wyglądam, jakbym zmierzała na dworzec...torebka i dwie siatki. Zajęcia zaczynam od zajęć umuzkalniających -  gramy, klaszczemy i co tylko, gwarantowany ból głowy do końca dnia. Kiedy, jakimś cudem dotrę do domu czuję się ledwo żywa. Mówią, jaki poniedziałek taki cały tydzień - o nie !
Teraz przyszła pora na Was, aby dodać mi trochę nadziei, że jednak jest moc w poniedziałkach - nawet tak beznadziejnych, jak moje :)
Dla Was i dla siebie wieczorową porą z kubkiem herbaty wrzucam nasze ulubione poniedziałkowe motywacje :) !






















































Dajcie znać, jaki był Wasz poniedziałek i czy skusiliście się na coś o tym pisałam przed weekendem tutaj :)



Dobrego tygodnia,

5 komentarzy:

  1. Nie będę udawać, że poniedziałek to mój ulubiony dzień, bo tak nie jest. Ale dzięki tym zdjęciom już mi lepiej ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aż chce się żyć!

    OdpowiedzUsuń
  3. Poniedziałek to początek tygodnia! A to oznacza czystą kartkę i nowe cele :D. Zapominamy o błędach z poprzedniego tygodnia a w tym pracujemy ciężej aby być z siebie dumnym! Z mojej perspektywy poddawanie się jest niemądre ponieważ tyle się pracuje aby coś osiągnąć a potem przez głupiego lenia dość ze nie robie postępów to jeszcze tracę to co ciężko wypracowałam. Więc poddawaniu się mówię stanowcze nie! Zycze wytrwałości i energii na resztę tyg ;) ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne te zdjęcia, aż chyba zaraz pójdę poćwiczyć :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam takie motywacje! Chyba najwyższa pora wziąć się do roboty!

    OdpowiedzUsuń