Przepraszam, jeśli oczekiwaliście postu w zeszłym tygodniu.
Zgodnie z planem post miał się pojawić. Jednak ostatni tydzień był dla mnie najgorszym tygodniem w całym roku.
Zabrałam na siebie za dużo obowiązków - które i tak pozostaną, jednak źle je rozplanowałam.
Dowiedziałam się również, że prawdopodobnie tacie nie uda się zjechać na święta - co za tym idzie mama pojedzie do taty i brata. Nie było by w tym nic złego, gdyby nie fakt, że nie potrzebnie nastawiłam się na piękne, wspólne święta.
Wiele tego było w zeszłym tygodniu...jednak od czego są poniedziałki ?
Poniedziałki to nowy start i świeża energia do działania oraz radzenia sobie z tym co każdy dzień Nam przynosi :) !
Odwiedzajcie bloga regularnie, bo już na dniach ukaże się podsumowanie listopada :)
Miłego tygodnia,
Ja zaczęłam poniedziałek na propsie czyli treningiem :)
OdpowiedzUsuń