czwartek, 13 sierpnia 2015

szczęście zależy od nas samych

Hej,

Każdego dnia w jakimś stopniu staram się realizować swoje wakacyjne plany, o których pisałam tutaj.
Wiadomo, że raz przychodzi to łatwiej, innym razem trudniej.
Jak pisałam wcześniej w lipcu miałam u siebie rodzinkę i nieco mniej czasu dla siebie.
Jednak już wcześniej, jeszcze przed sesją w wolnej chwili poczytywałam sobie, co znalazłam w wersji komórkowej.







I tak właśnie w wolnych chwilach zaglądałam do trzeciej książki Reginy Brett - Jesteś cudem. 50 lekcji, jak uczynić niemożliwe możliwym. 
Oczekiwałam dużego WOW. Byłam nawet zasmucona faktem, że nie miałam tej książki w wersji papierowej. Jednak nie było, co długo ubolewać.

Z wielkimi nadziejami zabrałam się za lekturę.
BOOM.
Początek oporny.
Ciężko się czytało.
Mimo krótkich i treściwych rozdziałów (jak najbardziej na plus), nie dałam rady przeczytać więcej niż dwa rozdziały wieczorem.
Czułam straszne znużenie.
Książka nie potrafiła mnie wciągnąć tak, żebym nie potrafiła myśleć o niczym innym, jak tylko o tym, żeby ponownie wrócić do lektury.

Udało mi się dobrnąć wręcz do 27 lekcji.
No i niestety nic... .
Nie wiem czy dlatego, że to był jeden z pierwszy moich poradników, jakie do tej pory czytałam.
Może to wina tego, że miałam tą książkę w wersji komórkowej ?
A może po prostu nie jestem na takim etapie życia, żeby potrzebować takich porad ?

Chociaż wydaje mi się, że nie trzeba być po "specjalnych przejściach", aby przeczytać książkę Brett.

W tych 26 lekcjach, których doznałam - mimo wszystko, znalazłam kilka, które napewno zapamiętam ;)

Doskonale zapamiętam lekcję 8 - Najpierw załóż maskę tlenową sobie, a później martw się o resztę, bo inaczej nie pomożesz nikomu - łącznie ze sobą.




Odbieram tą lekcję strasznie życiowo. Jest taka prosta i oczywista, ale nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę. Zdarza się tak, że chcemy "zbawić cały świat" w tym bardzo często zapominając o sobie. Należy pamiętać, że wszelkie zmiany rozpoczynają się od Nas samych :)


Moja ulubiona lekcja. Lekcja 15.






Zdarza się szukać odpowiedzi na pytanie: Co jest sekretem mojego życia ?
Mam nadzieję, że właśnie w tej lekcji znajdziecie odpowiedź na to pytanie.
Mimo, że nie koniecznie szukałam takiej odpowiedzi - nie zastanawiałam się wcześniej nad tym, to już doskonale wiem, czym on jest :)



Sekret życia to wiedzieć, że sam spełniasz swoje marzenia. Gdy idziesz za głosem serca. Wierzysz
w siebie. Gdy możesz robić to, co chcesz,wtedy, kiedy chcesz. Gdy pamiętasz, kim jesteś i skąd pochodzisz.
Sekret życia to żaden sekret. Przenika całe Twoje życie. To radość z tego, co już jest. Właśnie tu. Właśnie teraz. Wszędzie wokół Ciebie.



Lekcja 18



 



Tak po prostu.  
Na każdym kroku uczysz się czegoś nowego. 
Każdego dnia masz szansę nauczyć czegoś nowego.
Nie ważne czy młodszego, starszego. Pracownika fizycznego czy umysłowego. Dziecko czy dorosłego.
Uważaj na to, co robisz. Rób to rozważnie i z pełną odpowiedzialnością. W każdej chwili ktoś może właśnie się czegoś od Ciebie uczyć.



Wiem, że książki Brett wywołały BOOM, które mi było trudno odnaleźć.
Podzieliłam się z Wami moją opinią i odczuciami, po przeczytaniu połowy.
Póki, co książka poczeka na ten właściwy moment, żeby ją dokończyć lub przeczytać od nowa.
Tak samo, jak dwie pozostałe książki Brett. Muszą poczekać na swój czas.
Może po prostu jeszcze nie dorosłam do ich przeczytania ;)




Podzielcie się swoimi odczuciami, jeśli czytaliście :)






Spokojnego wieczoru,
 

3 komentarze:

  1. Przydatne lekcje, mądre słowa ;)

    Niestety nie każda książka wciąga:(

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam tej książki, ale kupiłam ją mojej koleżance na 17-ste urodziny: :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam "Bóg nigdy nie mruga" ;-) . Mam w planach przeczytać teraz "Jesteś cudem". Mi akurat Reginę czyta się bardzo dobrze. Możliwe, że tak jak pisałaś w Twoim przypadku była to kwestia formy (elektroniczna zamiast papierowej) lub fakt, że nie potrzebujesz 'poradników'. Po prostu nie Twój typ.

    Ja lubię Reginę, bo mimo iż są to 'poradniki', to wcale nie są pisane na zasadzie "powiem Ci jak masz żyć". Raczej zbiór uniwersalnych historii, które bawią, uczą i wzruszają; każdą można odnieść do siebie.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń